STARGARD SZCZECIŃSKI

Marek

Dwuletnia dziewczynka utopiła się w przydomowym oczku wodnym w Stargardzie Szczecińskim. Do tragedii doszło podczas rodzinnego spotkania w ogrodzie znajdującym się przy kilkurodzinnej posesji - poinformował Daniel Rak z biura prasowego zachodniopomorskiej policji w Szczecinie.

Prawdopodobnie dziecko było pozostawione bez opieki dorosłych. Z relacji 26-letniej matki wynika, że kobieta ostatni raz widziała dziecko w niedzielę około godziny 19 w towarzystwie swojej 29-letniej kuzynki, gdy obie udawały się w kierunku domu. Matka zeznała podczas przesłuchania, że była przekonana, iż jej córeczka poszła spać.

Dopiero około godz. 3 nad ranem poszła do mieszkania kuzynki sprawdzić, czy córeczka śpi. Niestety dziecka tam nie było. Zaniepokojona zaczęła szukać dziewczynki najpierw w pozostałej części domu, a potem, już przy udziale reszty rodziny, na dworze w przydomowym ogródku. Okazało się, że 2-letnia Weronika nie żyje - jej ciało znaleziono w oczku wodnym.

Matka dziewczynki oraz jej kuzynka, którym zrobiono badanie na zawartość alkoholu we krwi, były trzeźwe.

Trwają czynności procesowe, które mają ustalić dokładne okoliczności zdarzenia. Na miejscu jest prokurator. Na razie nikomu nie postawiono żadnego zarzutu. Prokuratura zbada jednak, czy doszło do naruszenia prawa, tj. pozostawienia małego dziecka bez opieki, w wyniku czego nastąpiła jego śmierć. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie Szczecińskim.

Schutzengel

Nawet jeśli matka jest temu winna, to śmierć jej dziecka, jest już dla niej największą karą...

PG

No i stało się Confused

Jeśli dorośli będą tak wychowywać dzieci takich przypadków będzie więcej. U mnie koło domu też jest (akurat staw) zbiornik wodny, w którym na pewno idzie się utopić. Tylko jeszcze trzeba mieć tę inteligencję, której dwuletnie dziecko nie może mieć.

Marek

Rodzice mają obowiązek pilnować dzieci Exclamation

Szczególnie, gdy są na dworzu w pobliżu niebezpiecznych miejsc takich jak właśnie oczka wodne.

Izaak

Trudno zdarza się ale tak to jest gdy się spuszcza dzieciaka na kilka minut szczególnie obok takich miejscach jak zbiornik wody...

g_kus

W piątkowym Głosie Stargardzkim:

"Weroniki już tu nie ma"

Pięć lat więzienia. Tyle maksymalnie grozi 26-letniej kobiecie, której 2-letnie dziecko utopiło się w nocy z niedzieli na poniedziałek w małej, brudnej sadzawce. W wielkanocny poniedziałek nad ranem Iwona F. trafiła na komende. Na drugi dzień została zwolniona. Ma policyjny dozór, musi teraz regularnie odwiedzać policję. Wcześniej usłyszała zarzut: narażenie na niebezpieczenstwo utraty życia osoby, która miała obowiązek się opiekować plus nieumyślne spowodowanie śmierci. Kodeks karny przewiduje za to od 3 miesięcy aż do 5 lat pozbawienia wolności.

To był tylko zalążek informacji jakie podałem resztę można przeczytać w piątkowym Głosie Szczecińskim i dołączonym do niego Głosie Stargardzkim.

Marek

Jaka według was powinna być kara ? Czy śmierć może już jest dostateczną karą dla matki ?

g_kus

Trudno tu powiedzieć bowiem matka tego dziecka pochodziła z domu dziecka a wiadomo psychika jest wtedy inna, a poza tym załamała sie ona psychicznie na wieśc o swym dziecku i nawet chciała się powiesić. Wszystkie sprawy musi załatwiac ze swym znajomym bo nie jest w stanie praktycznie nic zrobić sama. A co do opieki nad dzieckiem to jej kuzynka przyznała że owszem opiekowała się małą ale 2 dni wcześniej a nie wtedy jak ona mówiła Question

Neuman

bylbym za uniewinnieniem lub karą minimalną, ale zginął potencjalny podatnik, kraj nie moze na to pozwolic i bedzie kara Wink

Johnny Bravo

Szkoda tego dziecka Crying or Very sad

Oliwa

Słyszałem o tym. To przykre że do tego doszło.

głowa

Wiele kobiet nie dorasta do odpowiedzialnosci jaką jest macierzyństwo. Sam mam 3 letniego siostrzeńca i wiem jak niebezpieczne dla niego jest pozostawienie go bez opieki nawet na 5 minut

profesor

Przykra sprawa, ale to wina opieunów.

abc

abc

Marek , Schutzengel , PG , Izaak , G_kus , Neuman , Johnny Bravo , Oliwa , głowa , profesor i abc to palanty .