STARGARD SZCZECIŃSKI

Soter

W lutym tego roku Zapatero, lewacki premier Hiszpanii podpisał się pod listem potępiającym publikacji karykatur Mahometa.

Cztery miesięcy później, ujawniono, że ambasada hiszpańska w Lizbonie, z poparciem Sekretariatu Współpracy Międzynarodowej, wspiera przedstawienia sztuki teatralnej "Me cago en Dios" (Sram na Boga).
Plakat, który reklamujący to „przedstawienie” ukazuje obok herbu Hiszpanii, klozet do którego wpada (m. in.) krzyż.
Inigo Ramirez, autor tej „sztuki” zatytułowanej "Me cago en Dios", powiedział, że nie chciał urażać niczyich uczuć swoim utworem, choć twierdzi, iż Kościół wciąż uważa się, że jest poza prawem i konstytucją. Dodał również, iż nadszedł czas, aby powściągnąć Kościół. Ma on również nadzieję, że nowy rząd tego właśnie tego dokona i w ten sposób Kościół stanie się tym, o czym stanowi konstytucja: "prywatnym stowarzyszeniem". Ponad to autor tejże "sztuki" twierdził, że Kościół nie jest jeszcze „nowoczesny”. Podkreślił zarazem, że jest niewiarygodną rzeczą, aby król musiał znosić naganę papieża i aby by ślub przyszłej głowy państwa (następcy tronu) przekształcał się w „akt sromotnej propagandy katolickiej” oraz, że przysięga ministrów dokonuje się w obecności krzyża.
Działalność pana Ramireza wzbudza liczne skargi i protesty, ponad 3 tyś skarg o "wzbudzenie nienawiści i dyskryminacji z powodów religijnych i szyderstwo z przekonań religijnych". Oskarżenia ta oczywiście nie doczekały się swego finału w sądzie.

bobasek

Mahometa to nie można obraża ale Chrystusa tak i to jest niepokojące

katolikus

Tolerować trzeba wszystkich, a Katolików można bezkarnie obrażać i atakować...

blackunicorn

Co kraj to obyczaj Very Happy

To już gruba przesada. Sam śmieję się co chwilę z katolików obrażonych tym że np pacjentka szpitala nie przyjęła komunii, ale symbol religijny w klozecie jest jawnym sygnałem walki z religią jako taką, a w szczególności z chrześcijaństwem. Ja rozumiem że kto jak kto ale Hiszpania może być nieco przewrażliwiona na tym punkcie, jednak chrześcijanie to nie jest Hiszpania, Polska czy Włochy. Chrześcijanie są na całym świecie a zarówno tytuł jak i forma promowania projektu mocno wykracza poza granice wolności artystycznej.