STARGARD SZCZECIŃSKI

darek

3 czerwca o godz. 18:00 w Kościele "Chrystus dla wszystkich" na ul. Bohaterów Warszawy 26 odbędzie spotkanie z Ernie Meadows, który został wskrzeszony z martwych.

darek

Zapomniałem dodać, że spotkanie będzie w Szczecinie

Soter

I jak było na wykładzie, żadnej relacji nie składasz?

darek

Nie składam, bo nie wiedziałem, że jest zainteresowanie. Zamieszczam tu różne wiadomości i jakoś bez odzewu. Ale jeśli to Cię interesuje to coś napiszę

darek

No więc musiałem sobie przypomnieć co tam było, bo minęło już trochę czasu.
Przyjechał człowiek z USA (nazwiska nie pamiętam). W młodości (to historia sprzed wielu lat) był człowiekiem zbuntowanym przeciwko Bogu, chociaż był wychowany w rodzinie chrześcijańskiej. Miał wypadek i w stanie ciężkim trafił do szpitala. I o ile właśnie pamiętam, to umarł, ale jego wierzący brat pomodlił się o niego i wrócił do życia. Natomiast diagnoza lekarzy była taka, że będzie kaleką. Rodzina więc znów się o niego pomodliła i wstał z łóżka szpitalnego czym wywołał panikę wśród personelu.
Teraz jeśli chodzi o wiarygodność tej historii. Nie widzę powodu, aby facet miał kłamać. Nie zbierał pieniędzy za opowiadanie tej historii, nie sprzedawał książki czy kasety. Zresztą to spotkanie nie było skoncentrowane tylko na tym wydarzeniu, ale było to kazanie, które miało zachęcić do oddania swojego życia Bogu i nie buntowania się przeciwko niemu. Jego zmartwychwstanie było tylko przykładem i nie jedynym i właściwie nie najważniejszym. Nawet bez tej historii to, co ten człowiek mówił było przekonywające. Warto było przyjechać i posłuchać. Musiałbym się dowiedzieć, czy ktoś tego nie nagrywał.

Kudłaty

Może jednak nie zmartwychwstanie a po prostu śmierć kliniczna ?
Z tym wstaniem z łóżka - być może spowodowane jego własną mocną wiarą..?

Soter

Na temat wskrzeszenia jest ciekawa pozycja - zachęcam do przeczytania
[link widoczny dla zalogowanych]

darek

Książki nie czytałem, więc się odniosę do pierwszego postu.
Zacznę od tego, że wierzę w zmartwychwstanie Chrystusa i wierzę w zmartwychwstanie przy końcu świata. Wierzę również, że Bóg ma moc wskrzeszać z martwych już teraz. Czy jednak taka sytuacja miała miejsce w przypadku tego Amerykanina - tego nie wiem. Jeśli jest człowiekiem szczerym to jedyne naturalne wyjaśnienie mogłoby być takie, że był to zbieg okoliczności - dwa razy się pomodlili i dwa razy był efekt - akurat w tym momencie.
Jeśli chodzi o wiarę tego człowieka - z tego co pamiętam, to był nieprzytomny.

pozdrawiam

Kudłaty

To że był nieprzytomny nie oznacza że wcześniej przez swoje życie był niewierzącym...

darek

Witaj Kudłaty.

Opieram się tylko na tym, co mówił tamten człowiek, a mówił, że nie wierzył w Boga, więc też się i do Boga nie modlił. Modlili się za niego krewni, o czym tamten nie wiedział, więc wniosek jest taki, że jego wiara nie miała tu nic do rzeczy, tym bardziej, że był nieprzytomny, więc gdyby nawet był bardzo mocno wierzący, to jego wiara i tak by mu nie pomogła.
pozdrawiam

Soter

Jak mniemam ten człowiek był z jakiegoś odłamu protestantyzmu?

darek

O! A skąd takie przypuszczenie? Ale rzeczywiście. Dokładnie nie wiem, bo nie jest to dla mnie aż tak bardzo istotne. Spotkanie było organizowane przez "Chrystus dla wszystkich" ze Szczecina (tacy trochę zielonoświątkowcy). Ja też nie jestem katolikiem i reprezentuję Stowarzyszenie Misja Dobra Nowina (www.dobra-nowina.pl)

Soter

To taki typowy rozgłos sekt protestanckich. Oczywiście nie chce obrażać nikogo. Jakiś cud, albo pseudouzdrowienie jest ważniejsze, bardziej eksponowane od istoty wiary.
Od zawsze byłeś takim trochę zielonoświątkowcem?

darek

Istotą chrześcijaństwa jest oczywiście osoba i dzieło Jezusa Chrystusa. My mamy mieć z Nim bliską relację - dzięki Niemu nasze grzechy mogą być przebaczone i Duch Boży może nas zmieniać. W którymś z poprzednich postów pisałem, że spotkanie nie koncentrowało się na wskrzeszeniu, lecz przede wszystkim na głoszeniu dobrej nowiny. Ale rzeczywiście wierzę, że Bóg ma moc i że cuda dzieją się i współcześnie, nie tylko w czasach nowego testamentu. Zresztą sam tego doświadczyłem. A Zielonoświątkowcem zostałem po latach poszukiwań. Jak cię to interesuje, przeczytaj moje świadectwo na [link widoczny dla zalogowanych] dobra-nowina.pl

Soter

Czytałem, niestety muszę przyznać, że jesteś w straszliwym błędzie.
Obyś powrócił na łono prawdziwego kościoła.
Kyrie elejson.